W ruch poszły szydełka, włóczki i... języki! Atmosfera jak zawsze – ciepła, serdeczna i pełna śmiechu.
Zrobione: kilka rządków, milion uśmiechów i zero stresu. Ploteczki przy oczkach, herbatka w dłoni, a wokół same dobre dusze – czy można lepiej zacząć prawie-weekend? Aż chce się pruć (ale tylko z własnej woli)! Bo gdzie jak nie u nas, oczka lecą z radości!
{gallery}szydelko-180425{/szydelko}